Skladam zazalenie. Bo ja tu chorutka usypiam, a wybuch smiechu niepohamowanegi (barbi z naleznika, jak to niektorzy mowia) nie pomogl, oj nie ;) Zamyslilam sie nieco... Parowienny alala w gre nie wchodzi, to co ja biedna niemal-wege moglabym z tym.... Alalal fasolowo-szparagienny?... Hihihuhu
Genialne! Czego to ludzie nie wymyślą:)
OdpowiedzUsuńŻeby nakłonić Ostrą do jedzenia musiałabym chyba wystrugać Barbie z naleśnika z dżemem:);)
OdpowiedzUsuńhA :) pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńSkladam zazalenie. Bo ja tu chorutka usypiam, a wybuch smiechu niepohamowanegi (barbi z naleznika, jak to niektorzy mowia) nie pomogl, oj nie ;)
OdpowiedzUsuńZamyslilam sie nieco... Parowienny alala w gre nie wchodzi, to co ja biedna niemal-wege moglabym z tym.... Alalal fasolowo-szparagienny?... Hihihuhu