wtorek, 10 stycznia 2012

Siostra Ostra...(6)

Dostaliśmy z Klomszczym piętrowe łóżko.

Ja bede górom.
Młody gdzieś pode mnom. 
Na razie jeszcze nie ma materaca i tylko se oklepuje deseczki. Ale jak tatuś materac zorganizuje, bedziemy spać razem w pokoju. Juszsz to widze. Mamusia mówi, że tszynasty miesionc nie śpi, bo Klomszczy daje po garach i on niby nagle u mnie pode mnom tak uśnie i se pośpi. Hhehehe. Zastanawiam sie, kto zwariuje pierszy: ja czy mamusia. Bo Klomszczemu to wszystko jedno kto zwariuje. A nam z mausiom nie. Bo jak mamusia, to jom wywiozom nogami do przodu i zawiozom gdzieś, gdzie som gumowe ściany, drzwi bez klamek i można spać ile kto chce. A jak ja, to ... No przecież też wtedy mamusie tam wywiozom, wienc co za różnica, która piersza??? No, chyba że zwariuje Klomszczel, ale on jest facetem, wienc już gorzej chyba z nim nie bedzie. 
To w ogóle straszne jest mieć w domu takiego smarka. Ja to co innego - jestem juszsz prawie dorosła, mam kieszonkowe i jakby co, to sie moge wyprowadzić. Mamusia mówi, że jak chcem, to ona mi sie pakować pomoże, ale jak zaczyna pomagać, to ja juszsz nie chcem. Ostatnio w ogóle mam problemy z tym, co chcem, a czego nie chcem. Znaczy sie, sama nie wiem, czego chcem. A ciongle coś chcem i jest to strasznie menczonece dla mamusi i dla mnie. Bo ja mamusie kocham i nienawidze; lubie i nie lubie; chcem robić, co se sama każe, a nie, co mi mamusia każe. Strasznie to skomplikowane jest. Prawie jak ja. Mamusia mówi, że mam to po niej i że bedzie tylko gorzej.
To ja tak nie chcem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz