czwartek, 12 kwietnia 2012

Sezon jołarowy

... prawie rozpoczęty. Już gwałtem i przemocą zapoznaliśmy Klomszczelego z zasadami jołarowego BHP, a tu, sitfak - glutoza w jej najgorszej odmianie, czyli kląszczeloza.




Ostra, wiadomo, na cztery łapy kuta; gluty (...hmmm...jakiejkolwiek by tu metaforki użyć, niesmaczna będzie...) spłynęły po niej jak po kaczce tudzież jej się upiekły;) 
Nam z tatusiem się nie upiekło.

Acha, jeszcze jołar: Ostracyzm z odległej przeszłości - rower po prostu. Wienc zamiarowaliśmy dopiąć siodełko do jołaru tatusia, zapakować Ostrą na onej jołar osobisty i ... w dalszej przyszłości kupić jołar dla mamusi, żeby się jednak wdrożyła. A tymczasem zapakować Progrniturę do garści tatusiowi i wydelegować onych na ekskursiję, żeby sobie mamusia mogła pouprawiać pożycie intymne z laptokiem, bo ją rozmaite dedlajny gonią. A tu, okolica krzyżowa blada, glutoza :(
No to czekamy. Liczyliśmy na śfienta - początek wiosny, ciepło się zrobi, jakąś rundkę testową się wokół chałupy zorganizuje, a tu pogoda się na nas była wypięła.



Siedziała zasię matka w oknie i czekała, że się jej jakieś wierzeje do Narnii otworzą i matka czmyhnie. Ostra Siostra Córka Nasza przypominała nam co chwila jak strrrasznie się nudzi, i że z tym śniegiem to juszsz pszesada.
Wszelkie prośby o niejęcznie, gdyż ponieważ glutoza u osobników w wieku podejszłym przebiega jeszcze gorzej niż u osobników w wieku okołomaltretoralnym, nie przynosiły pożądanych efektów.
Nudze sieee...
Moge do komputera?
A telewizor włonczyć moge??
No to co ja mam robić???

A niektórzy mówią, że śfienta som po to, żeby wreszcie NIC nie robić i se odpocząć.
Naiwni...

2 komentarze:

  1. Witam
    Blog był zgłaszany do udziału w konkursie na blog tygodnia jednak nie widzimy logo konkursu na stronie. Jest to jednoznaczne z rezygnacja z udziału w konkursie. Czy mamy wykreślić blog ze spisu startujących ?
    pozdrawiam
    www.urwiskowo.com.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wirus nam odpusci, zaczniemy jutro. W niezwykle efektownem rozowem kasku ;-) jak na razie otaczamy fotelik rowerowy nabozna czcia, siadujemy w nim czesto. Po doczepieniu do matczynego roweru zwyczaj ten zmianie nie ulegl, ale stal sie bardziej klopotliwy ;)

    OdpowiedzUsuń