poniedziałek, 21 maja 2012

Spacie

Ten to zawsze wie, kiedy zwiotczeć!
Jeszcze dobrze tatuś jołaru do furtki nie dopchali, już padł. A że fotelik nie ma rozkładanego oparcia - zawrócili i na wyro jak kłodę zwalili.
Próbowała matka kask rozpiąć pod brodą, ale łotnięcie w dziób otrzymawszy jakieś odruchowe  -  zaniechała.
A, bo z tym spaniem to jest przedmuchane.
Jak się chce Klomszcza dobić, żeby se na jołarze pobujał a potem zwiotczał już na noc, to wiotczeje w trakcie. Kiedy się jedzie w dłuuugą drogę i się ma nadzieję, że oną prześpi - nie śpi. Buja. Bujanie nudzi się. Wyje. Schizuje. Usypia na parkingu przed domem i śpi potem jak zarżnięty dwie godziny w pozycji zbliżonej do tej na zdjęciu. W butach i czapce. W zabłoconych gumiacorach. W kasku. Z pełną pieluchą. Jak bądź. Gdzie bądź. Martwym bykiem. Chodzimy koło niego upuszczając pokrywki od garów na podłogę i podgłośniając muzykę na cały regulator, żeby się może jednak obudził, jajunia wyprał i już se tak słodko lulał do rańca. I nic. Śpi. Budzi się świeżutki jak skowronek około 22.00 i bujać chce. Wrrr...Wyspał sie, nie.
Wieczorem zwiewa z wyra: symuluje spacie, aaa...głowisia na podusi...wzrok mętnawy...kotka tulamy...aaa. Nagle sruuu...kotkiem na środek pokoju, trzy zwinne wężowe ruchy, wysuwa podwozie i już jest na glebie. I... tyle go widzieli. Bujać bedzie. Fafnasty raz zagoniony do wyra - wieje, wyje, wieje, wyje. Na onczas tatuś zaganiają, bo tatuś rączkę szerszą i cięższą niż mamusia mają - tatuś na brzuszysku kładą, prawicą przytrzaskują i czekają aż zwiotczeje. Po fefdziesiątym fóstym razie skutkuje. A jak człowiek ma pilną robotę, to dopiero po fefdziesiątym ósmym. 

Ostra Siostra spać nie musi wcale. Bo po co? Chyba, że rano, kiedy trza wstawać do szkoły. Albo w dużym łóżku. Z mamusiom.

Mamusia chciałaby raz zwiotczeć wtedy, kiedy strupieszałe ciało zwiotczenia się domaga. Nie między wierszami. Nie, kiedy akurat jest to możliwe. 

Gdzieś pono żyje plemię, które śpi, kiedy śpiące; je, kiedy głodne.
Gupie jakieś...

1 komentarz:

  1. A myślałam, że tylko Moja Gadzinka tak ma. Ciekawe o co im chodzi... :)

    OdpowiedzUsuń