poniedziałek, 22 października 2012

List do M

Jak Państwo zauważyli, nowo dodany suwaczek opiewa na rozdawactwo prezentów przez Mikołaja św., tudzież Aniołka, Gwiazdkę, Gwiazdora i kogo tam jeszcze w grudniowym rozkładzie prezentowej jazdy mamy. 
Matka listów zebrała już kupę: z parapetów, stołu, biurków; upchniętych matce do torebki tudzież pod laptok.
Listy owe - długie, cętkowane, kręte - pełne są życzeń nie-do-zrealizowania a to ze względów finansowych, a to ... finansowych.
Matki list do Wiadomo Kogo były następujęcy:

Drogi Taki Śmaki i Owaki może nawet Święty!

Kummm mi:

  • miejsce we własnym łóżku, bo mi kołsliping bokiem wychodzi, a na lęki rozwojowe jednostek niektórych nie mam sposobu;
  • ciszeee...znaczy: bez mamooo...mamooo...mamooo w czasie, gdy: jem, wiadomo co robię i se właśnie siadłam;
  • ogon - organów chwytnych ci u mnie niby dostatek, ale...;
  • czułki - żebym nie ruszając się z miejsca, oblookiwała okolicę, zwłaszcza jak się progenitura z liścia lub z mańki leje i przydzwania sobie wzajem w cichym kącie, a potem każde na swój sposób mówi: mamooo, to nie ja!;
  • manikjur, pedikjur i strzyżenie: najlepiej w pakiecie, w jednym miejscu - opcja: symultanicznie wielce pożądana; gdyż ponieważ wyglądam jak młody rolnik, bo nie mam czasu dla się, bo nie mam jak powyżej: ogona, czułków, miejsca, ciszy...;
  • sto złotych TYLKO dla siebie: nie na bułki, higieniczne chusteczki, zeszyt do majcy, lizaka i chrupki kukurydziane. I masło. I pięć bułek. I batona jak ci starczy. I klej magik na jutro koniecznie.;
  • rózgę, żebym w razie fałszywych zeznań progenitury mogła onym wiechciem progeniturę postraszyć i powiedzieć, że jak mi tu zaraz..., to też im taką ku...Mikołaj przyniesie i kuniec.
Ściskam z całego serca, bardzo grzeczna byłam przez cały rok, a nawet - hohohoho...!!! - przez całe życie skrycie.

Tylko kummm mi!

Matka W.


4 komentarze:

  1. Odpowiedź do Matki W.
    Kochana. Jesteś dorosła więc ci odpowiem prosto z mostu. Guzik z tego. G przez duże g i o kreskowane. Z jakiej paki? Co to kuwa za jakieś kup mi i daj mi, co to mnie się kuwa worek z kasą rozerwał? Samaś se takie dzieciory sprodukowała i rozwydrzyła to se tera sama radź. A nie użalać się tu publicznie i roszczeniową postawę demostrować. Do roboty wypitalaj i se zarób te sto złoty i na manikury i pierdzikury bo jak nie to zamiast ogona ci rogi zafunduję jak stąd do laponii!
    No.
    Rózga się znajdzie.
    M.
    Ps piszę tak bezpośrednio bo wkuwia mnie jak niektórzy zaczynają święta jeszcze przed 1 listopada. A takiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, śfienty to nie jezdeś jednak, wiedziałam co robię, kiedy cię Ostrej z głowy wybijałam. Ale że mi odpiszesz we własnej osobie, to już śnić nie śmiałam...Rogi poproszę teszsz. Im więcej wypustek - tym lepiej:)
      ps Ty nawet nie wiesz ja mię wkuwia, jak zaraz po Dniu Belfera pojawiają się na półkach sklepowych kalendarze adwentowe - o, wtedy to by się te rogi nadały...
      ps2 I tak w ciebie nie wierzę. No.

      Usuń
  2. Serdecznie zapraszamy na Halloweenowy konkurs gdzie do wygrania jest bon o wartości 40zł do zrealizowania w księgarni Gandalf :)
    http://babylandiaa.blogspot.com/2012/10/halloweenowa-niespodzianka.html

    Z góry bardzo przepraszam za spam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopisz mnie do swojego listu;) Tak na zapas, bo choc moje jeszcze nie marudzi maaaaamoooo kummmm miiii, to przydałaby się cisza, dodatkowa ara rąk i nóg, silnik w 4 literach a już na pewno nowe oprogramowanie do męża - nie żeby mój był zły, ale nie posiada pewnych funkcji. No maszyna do samoklonowania też załatwi sprawę:)

    OdpowiedzUsuń