poniedziałek, 20 lutego 2012

Otpoczynek

Wniosek:

każden jeden rodzic, któren wytszymie z progeniturą tydzien ferii/wakacji/innych wolnych, zapewniając progeniturze tzw. czynny wypoczynek i przeżyje, powinien obligatoryjnie dostać od państwa tydzień urlopu regeneracyjnego, ewentualnie pakiet sanatoryjny w miejscowości oddalonej od miejsca zamieszkania ponad pincet kilometrów. Adres tylko do wiadomości rodzica.

Przesłanki:
  • na wyjeździe progenitura w każdym wieku zawsze chce robić wszystko, czego rodzic robić nie chce: biegać, skakać, latać, pływać, w tańcu, w ruchu wypoczywać. Zamiast: położyć się i se poleżeć. Poczytać. Ponicnierobić. Pogapić się ot, tak. Poleniuchować. No, ileszszsz...
  • wyjechana Progenitura Starsza natychmiast dołącza do grupy innych progenitur w wieku zbliżonym i kategorycznie odmawia zabawiania Progenitury Młodszej, bo gówniaszszsz...
  • z kolei odmówienie wyjechanej Progeniturze Starszej jakiejkolwiek rozrywki tudzieszszsz loda/lizaka/pizzy/buły z parówą/cipsów/innych naraża rodzica na obrzucenie obelgami i rodzące wielkie, acz niespełnione obietnice w stylu: wyprowadze sie, wiencej mnie nie zobaczycie itp. Takowoż przeklęstwami kalibru ciężkiego i szopkę na okoliczność licznej widowni na narciarskim stoku tudzież kurortowym deptaku. No, ileszszsz...
  • Progenitura Starsza upchnięta w stado innych progenitur w wieku zbliżonym wiosny nie czyni; pozostaje kwestia Progenitury Młodszej, która, na ten pszykład, po śniegu chodzić nie bedzie, bo kombinezon ruchy ogranicza; na sankach zjeżdżać z górki nie bedzie, bo się dyga; wozić się na rzeczonych teszsz nie da, bo odkryła uroki wyginania się w pałąk. Jedyna opcja: na rączki. Przy czym noszenie zakombinezowanej Progenitury Młodszej przez zakombinezowaną matkę zaliczyć należy do sportów ekstremalnych. Zwłaszcza, kiedy Progenitura Starsza w towarzystwie tatusia realizuje właśnie karnet narciarski dwugodzinny i mamy wizję dymania z Młodszą na rączkach po mrozie, bo spacerek. A do ogrzewalni lepiej nie wchodzić, bo jak się Młodszą rozkombinezoni i ona się zacznie w pałąk wyginać, a potem trzeba zakombinezonić, to...No, ileszszsz...
  • kiedy juszsz wiemy, że Progeniturze Starszej zmarnowaliśmy życie oraz wyjazd, Młodszej zaś właśnie zachciało się trenować nocne wycie w pensjonacie pełnym gości, można jeszcze szczelić se browca, ale nie bardzo można, bo jakby sie coś w nocy stało, to...wiadomo, lepiej kumać. No, ileszszsz...
Mało?
Mało??
Mało???

To se sami jedźcie i zobaczcie.
A ile potem fspomnień. 
I zdjęć.
Matka na, ten pszykład, wygląda i czuje się jak z krzyża zdjęta...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz