Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego |
Śmy zapakowali Klomszczelego na jołar i wio.
Wyglądał na zadowolonego, choć na wstępie jak zwykle stawiał opora. Rytualnie. Dla zasady. One zawsze tak, te maleńtasy, żeby pokazać kto tu rządzi. I dzieli. Bo Ostra od razu teszsz chciała, żeby ją tatuśśś powoził, bo fotelik jest do 22 kilogramów, a ona waży tylko 21 piencet i ona może. O!
Klomszczel lookał z wyżyn swego nowego tronu i bujanie wyraźnie go cieszyło. Teraz tylko zaopatrzyć mamusię w jakiegoś sprzęta i można ruszać w siną dal. Stadnie.
Tu by czeba, tatuś, poluzować, nie...? |
Ech, samcoza jak nic, objawy aż nadto wyraźne...
moj też to ma. dzis na basenie usłyszał motor w oddali, aż sie zachlysnął z wrażenia :) (a lalka w drodze, hahaha!)
OdpowiedzUsuń