by Siostra Ostra |
Nareszcie Siostra Ostra wraz z bratem znaleźli sobie wspólną zabawę!
Wspólną...
Wykorzystując zawartość matczynej szkatułki z biżuterią. Ostra Siostra zamiast lalusi, przebiera Klomszczela.
A Klomszczel się daje przebierać i piszczy z uciechy.
Obwieszony koralami i bransoletkami, zamotany w szaliki i chusty, wędruje po lokalu niczym indiański szaman i mruczy coś pod nosem.
W chwilach bezbrzeżnej nudy, przynosi na kanapę szkatułkę rzeczoną i zawiesza korale na matce. Fachowo. Potem matkę czesze z czułością, wyrywając jej ze łba resztki sierści. A matka trwa w błogim zawiasie i czeka, aż przyjdzie pora na okręcenie jej szalikiem, niczym mumii bandażem.
I tak nam czas mija zimowy i ciepło przynajmniej od tych szalików i chust.
by Siostra Ostra |
Niech czeszą, owijają, okrakiem siedzą. Byle nie wstawać. Leży matka i myśli: a to nad artykułem kolejnym, a to rozdział książki popycha, recenzję imaginuje sobie i wizualizuje z ilustracjami wraz.
by Siostra Ostra |
Albo tory matka rozłóż i ciufffka.
Tylko ruchy, matka, ruchy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz