Z książką.
Kolacja wydana, zmywarka załadowana. Tatusia tam macie. Pa.
Zanim siknę i suchy ręcznik sobie znajdę, była już trzy razy.
Bo tata powiedział, że kakałka nie zrobi, sama se zrób.
Bo Klomszczel zjadł kolejne PrincePolo i jęczy o następne, no Klomszczel, bo wybuchniesz.
Bo a jak wyjdziesz z wanny to pogramy w coś?
Zanim ułożę się z książką i postawię sobie jogurt tak, żeby mi do wanny nie wleciał o d r a z u, wpadnie jeszcze ze trzy.
Bo a jak mleko nalałam do za dużego garnka i mi zostało, to co mam zrobić?
Bo a jak się poparzę?
Bo zagrasz ze mną w państwa-miasta jak wyjdziesz?
Zanim ablucji dokonam, jeszcze przyjdzie nakablować, że tatuś jednak dał Klomszczelowi następne PrincePolo, a kakałka nie zrobił. I powiedział, że chyba jej rączek nie urwało i że taka duża dziewczynka, to se może już sama zrobić i jeszcze zapytać tatusia, czy może tatusiowi zrobić też. I jeszcze, że w telewizji mówili, a na biurku leży i czy ona może, a czy jak ja nie piszę, to może se pograć na komputerze, a czy jak wyjdę, to se zrobimy jajecznicę...
Aaa...
Jogurt się mię już zagotował.
Czytać jeszcze nie zaczęłam
Woda wystygła.
Coś by se umyć wypadało.
I wtedy jak bomba wpada Klomszczel.
Mama! Muma! Mama! Muma!
Cześć synu Klomszczelinu. Zaraz wychodzę.
W wannie lądują moje kapcie, galoty od piżamy i rolka srajtaśmy.
Młodyyy... No weź go, w wannie jestem!
Młodyyy... Chodź tu, mama w wannie siedzi...
Ostra, weźże go na chwilę, wytrę sobie organa.
W nomenklaturze potocznej nazywa się to czas wolny matki.
Czas na wytchnienie.
Czas na wytchnienie.
Żem se wytchła.
czas wolny matki... taaa... też tak mam
OdpowiedzUsuńgdzie? gdzie?? gdzie??? weśśś mnie ze sobą;)
Usuńuroczo ;) że też dopiero Cię odkryłam!
OdpowiedzUsuńWitaj Nowa Czytelniczko:) Lepiej późno, niż wcale ;)
Usuń