Cóż tu dużo pisać...
Wszystkie gry i zabawy ludu polskiego biorą w łeb, kiedy w grę wchodzi przeładowywanie zmywarki.
Wszystkie gry i zabawy ludu polskiego biorą w łeb, kiedy w grę wchodzi przeładowywanie zmywarki.
Czynność ta fascynująca wciąga Klomszcza okrutnie: samodzielnie rozładowuje koszyk ze sztućcami, wyjmuje talerze z dolnego pokładu i w ogóle czuje się jak dyrektor zmywarki.
Oby mu nie przeszło...
ŁO MATKO, JAKIE SKUPIENIE! hehe boski Mały! :)
OdpowiedzUsuńMatka boska - boski Mały;) Dobrze, że się nie skupał przy tej zmywarce z emocji, tylko lekko później...
Usuńzazdroszczę, u mnie tylko ja potrafię te cudo obsłużyć, córa ewentualnie czasem wyjmuje sztućce z koszyczka do szuflady
OdpowiedzUsuń